Trzeba polubić uczucie stresu i będzie ok!
Gimnazjalista przed egzaminem jest jak sportowiec przed zawodami. Przygotowywał się, ale i tak się stresuje. Co więc mu pomoże?
- "Warto zaplanować ten ważny dzień na tyle, na ile możemy. Czasu przed godziną zero nie traćmy na gdybanie, co będzie, jeśli się nie uda" - radzi uczniom przygotowującym się do egzaminu gimnazjalnego trener mentalny sportowców Norbert Bradel. "Jeśli uczeń się stresuje, to znaczy, że poważnie podchodzi do wyzwania, jakim jest egzamin. Trzeba polubić uczucie stresu i zrozumieć, że dzięki niemu lepiej się koncentrujemy, mamy wyostrzone zmysły" - podkreśla.
- Aby sie skoncentrować, nalezy np. dać sobie "lajka" - jak na Facebooku. Złożyć rękę w pięść i unieść kciuk. Po pierwsze: uśmiechniemy się już rano. Po drugie: to punkt wyjścia do ćwiczeń poprawiających skupienie i usprawniających myślenie. Mając przed oczami dwa uniesione kciuki, zróbmy rękami kilka znaków nieskończoności. To ćwiczenie obudzi nas i pobudzi nasz mózg, poprawi połączenia między prawą i lewą półkulą. Przyda się to na egzaminie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz